- Każdy z nas o tym marzył - stwierdził w rozmowie z New York Post Hunter Kowald (28 l.), konstruktor i pierwszy oblatywacz urządzenia, które, jak twierdzi, jest najmocniejszym zbudowanym do tej pory hoverboardem.
Kowald przeleciał na swojej desce nad głowami ludzi na Broadwau w weekend, a film z wydarzenia, ilustrowany piosenką Franka Sinatry „New York” zamieścił na Youtubie.
Maszyna skonstruowana przez Kowalda działa jak dron, ale potrafi unieść dorosłego mężczyznę. Jej konstrukcja jest też bezpieczna.
- Nawet gdyby wysiadły mi 2 z 8 wirników, nadal mogę bezpiecznie wylądować - twierdzi Kowald.
Jego przelot nad Manhattanem nie był też dzikim wyczynem. Przestrzeń powietrzna Manhattanu jest jednym z najbardziej regulowanych obszarów lotów w USA, a Nowy Jork ma swoje własne zasady dotyczące dronów, spadochronów, balonów i innych urządzeń latających.
- Skontaktowaliśmy się z policją i nie było przeciwwskazań, aby przeprowadzić małą szybką demonstrację - powiedział Kowald.
Jego zdaniem dron na którym leciał jest przyszłością transportu w wielkich miastach.