Złożona w środę do Komisji Etyki Stanu Floryda skarga liczy 15 stron. Komitet polityczny MAGA Inc, założony przez sojuszników byłego prezydenta i uznawany za główną machinę napędową jego kampanii reelekcyjnej, zarzuca w nim DeSantisowi „wykorzystywanie wybranego urzędu i naruszanie związanych z nim obowiązków w skoordynowanym wysiłku, aby rozwinąć swój krajowy profil, wzbogacić siebie i swoich politycznych sojuszników oraz wpłynąć na krajowy elektorat".
Autorzy skargi twierdzą, że gubernator Florydy "jest już de facto kandydatem na prezydenta Stanów Zjednoczonych", przywołując jego liczne spotkania z wyborcami i darczyńcami w stanach, w których najwcześniej odbędą się prawybory. A to wszystko pod przykrywką spotkań promujących jego książkę. MAGA Inc. domaga się zawieszenia go w obowiązkach, publicznej cenzury lub ukarania grzywną.
- Dodajemy to do listy niepoważnych i politycznie motywowanych ataków – skomentowała szefowa komunikacji DeSantisa Taryn Fenske, odnosząc się do nasilającej się publicznej krytyki ze strony Donalda Trumpa. Były prezydent stosując rozmaite przezwiska regularnie wytyka mu rozmaite decyzje, mające dowodzić jego nieudolności. Sam jednak jeszcze przed ogłoszeniem własnej kandydatury w listopadzie również był krytykowany za organizowanie zbiórek na ten cel. Żadnej kary, ani upomnień jednak nie było.
