Śnił o zabijaniu

i

Autor: Amy Beth Bennett/South Florida Sun Sentinel/AP

Śnił o zabijaniu

2022-08-29 19:46

Miał obsesję na punkcie broni, marzył o masakrze i chciał pokryć się ludzką krwią – tak twierdzą szkolni terapeuci Nikolasa Cruza (24 l.), bezlitosnego strzelca z Parkland. Trwa proces młodego mężczyzny, a ława przysięgłych zdecyduje, czy ten zostanie stracony.

Cruz 14 lutego 2018 r. z zimną krwią wtargnął do Marjory Stoneman Douglas High School na Florydzie. Tam z karabinem AR-15 w ręku zaczął strzelać do uczniów i pracowników szkoły, zabijając 17 osób i raniąc kolejne. Strzelec przyznał się do winy, jednak proces rozpoczął się dopiero 18 lipca br.

W czwartek na sali sądowej obrońca mężczyzny ujawnił list napisany w 2014 r. przez dr. Nyrma N. Ortiza i Ronę O’Connor, szkolną terapeutkę z Cross Creek School, do której uczęszczał Cruz. Dokument został zaadresowany do psychiatry, dr. Bretta Negina, który leczył strzelca w latach 2012–2017.

Jak napisano w liście, Cruz miał obsesję na punkcie broni i wojska. Zdaniem pedagogów strzelec „marzył o zabijaniu innych” i „byciu pokrytym krwią”. Ponadto był bardzo agresywny – m.in. zniszczył telewizor po przegranej w grze wideo. Z listu wynika, że pracownicy szkoły apelowali o zastosowanie odpowiedniego leczenia i poddanie go hospitalizacji, co nigdy nie nastąpiło.

Negin stwierdził przed sądem, że nie przypuszczał, że jego pacjent może być zdolny do popełnienia tak masakrycznej zbrodni. Dodał też, że nigdy nie otrzymał listu. Doktor stwierdził również, że sam w 2013 r. napisał do matki Cruza, by zachęcić ją do dobrowolnego umieszczenia jej syna w szpitalu psychiatrycznym, co także nie nastąpiło.

W ciągu kilku następnych tygodni ława przysięgłych ma zadecydować, czy Cruz usłyszy wyrok śmierci. Decyzja musi być jednomyślna.

Także rodziny ofiar majowej strzelaniny w Teksasie domagają się sprawiedliwości. Najbliżsi tragicznie zmarłych uczniów w Robb Elementary School chcą zawarcia ugody na kwotę 27 mld dol. w zamian za niezłożenie pozwu przeciwko okręgowi szkolnemu, organom ścigania i miejskim urzędnikom.

Prawnicy reprezentujący dziewięć rodzin, których dzieci zginęły z rąk Salvadora Ramosa (+18 l.), poinformowali, że jeśli ugoda nie zostanie zawarta, złożą federalny pozew. Zdaniem zarówno adwokatów, jak i samych najbliższych ofiar, pracownicy szkolnego okręgu w Uvalde i miejska policja nie zrobili wszystkiego, by powstrzymać strzelca przed wtargnięciem do placówki i pozwolili na to, by ten terroryzował uczniów i nauczycieli przez aż 77 minut. Kancelaria domaga się również odszkodowania od firmy Daniel Defense, producenta AR-15 – karabinu, za sprawą którego strzelec pozbawił życia 21 osób.