Sliwa vs. Adams! Idą na pierwsze starcie

2021-10-20 14:17

W środę wieczorem Curtis Sliwa (67 l.) popierany przez Republikanów i Eric Adams (61 l.) zwycięzca prawyborów Demokratów spotkają się w swojej pierwszej debacie telewizyjnej. Kandydaci na burmistrza, którzy do tej pory nie szczędzili sobie złośliwości, będą musieli przedstawić swój obraz metropolii.

Zaplanowana na 7 pm środowa debata kandydatów na burmistrza NYC w telewizji NBC zapowiada się jak walka bokserów wagi ciężkiej. Eric Adams, były kapitan NYPD już od momentu uzyskania pierwszych nieoficjalnych wyników prawyborów Demokratów nie szczędził złośliwości założycielowi Guardian Angels Curtisowi Sliwie. W ubiegłym tygodniu nie zawahał się nazwać Sliwy rasistą, który z wyborów robi cyrk. Sliwa spokojnie sparował jego obelgę. - Nazywa „rasistą” każdego, kto się z nim nie zgadza - napisał na Twitterze.

Jak będzie teraz? Przed kandydatami 10 rund, w których będą musieli zaprezentować swoje wizje. Co ciekawe, w wielu kwestiach ich poglądy są nad wyraz zgodne. Obaj chcą przywrócić policji część niedawno odebranych jej kompetencji, w tym zatrzymania i przeszukania na podstawie podejrzenia. Obaj chcą zwiększenia liczby policjantów w metrze, reaktywacji jednostki do walki z bronią. Obaj obiecują też wojnę z quadami i graffiti.

Trudno spodziewać się gwałtowniejszej wymiany ciosów w kwestii edukacji. Obaj kandydaci chcą rozszerzenia miejskiego programu dla zdolnych uczniów i zwiększenia liczby miejsc w szkołach społecznych, choć Adams proponuje ich rozbudowę, a Sliwa zniesienie ograniczenia ich liczby w mieście.

Pierwsze poważne ciosy mogą paść w kwestii bezdomności. Adams chce nowojorskich bezdomnych umieszczać w schroniskach na przedmieściach. Sliwa widzi ich w obozie pracy na północy stanu.

Krew poleje się też w kwestii zagospodarowania miasta. Adams mówi o budowie większej liczby tanich mieszkań w bogatych dzielnicach. Sliwa uważa, że takie działania przynoszą niekorzystne zmiany w składzie lokalnych społeczności. Proponuje za to, by mieszkańcy NYCHA mieli prawo wykupu swoich lokali.

O wyniku walki mogą zadecydować ostatnie rundy. Sliwa zapewne zaatakuje Adamsa w kwestii opłat za wjazd na Manhattan. Adams projekt popiera - Sliwa jest zdecydowanie przeciwny. Podobnie morderczo będzie w kwestii nakazów szczepień dla kolejnych grup, problemu więzienia na Rikers Island i bezrobocia w NYC. Obaj kandydaci mają tu zdecydowanie różne poglądy.

Kto wyjdzie z tego spotkania z podniesioną głową - nie wiadomo. Adams pokazał w debatach przed prawyborami, że jest twardym zawodnikiem. Zaprawiony w walkach ulicznych Sliwa może wykorzystać również swój talent showmana.

Zapowiada się fascynujące starcie.