Skatowali taksówkarza na śmierć. Trzech sprawców już za kratami

2022-08-21 20:51

Dla rodziny Gyimah 13 sierpnia już zawsze będzie przeklęty. Kutin Gyimah (+52 l.), wieloletni taksówkarz, jak prawie codziennie jeździł ulicami Nowego Jorku. Został pobity na śmierć przez grupę pasażerów. Oprawcy jeden po drugim wpadają w ręce NYPD.

Kierowca taksówki około godz. 6.30 am w zeszłą sobotę wiózł grupę młodych osób. Gdy kurs dobiegł końca, pasażerowie odmówili zapłaty, wysiedli na Beach 54th Street i Arverne Boulevard i uciekli. Policjanci poinformowali, że Gyimah dogonił złodziei i złapał jednego z nich. Reszta wpadła w furię i rzuciła się na mężczyznę.

W czwartek policja opublikowała nagranie, na którym zarejestrowano horror taksówkarza. Bandyci zaczęli kopać i uderzać 52-latka do czasu, gdy ten upadł i uderzył głową o chodnik. Agresorzy odeszli niewzruszeni, zostawiając mężczyznę na ziemi.

Gyimah doznał poważnego urazy głowy i został przewieziony do szpitala St. John's Hospital, gdzie stwierdzono jego zgon. Taksówkarz zostawił pogrążoną w żałobie żonę oraz czwórkę dzieci w wieku od 3 do 8 lat.

- On był moją opoką. Nie wiem, co robić w tej chwili. Jestem zagubiona w tym świecie – powiedziała żona mężczyzny, Abby Gyiham, na konferencji prasowej. Obok swojej mamy stały dwie córeczki zmarłego. - Nie mam słów, by go opisać. On był dobrym człowiekiem – mówiła zrozpaczona wdowa.

Od razu wszczęto poszukiwania odpowiedzialnych za śmierć mężczyzny. W środę policja opublikowała wizerunek podejrzanego Austina Amosa (20 l.), który miał brać udział w zabójstwie. Fernando Mateo, rzecznik prasowy Nowojorskiej Federacji Taksówkarzy, powiedział w rozmowie z dziennikiem „New York Post”, że dwaj mężczyźni zamieszani w sprawę oddali się w ręce policji. Funkcjonariusze poinformowali, że poszukują jeszcze innego mężczyzny, który ma około 20 lat, oraz trzech nastoletnich dziewczyn. Pierwsza trójka bandytów usłyszała już zarzuty.