Policja nie wyklucza, że to kolejna odsłona niedawnych zamieszek i aktów wandalizmu wymierzonych dotąd w symbole Konfederacji. W weekend na Florydzie, w Kalifornii i w Massachusetts w ogniu stanęły obiekty sakralne. W Nowym Jorku wandale wymazali sprayem figurę Matki Bożej przy katolickiej szkole w Elmhurst na Brooklynie. Zamaskowany sprawca zostawił na niej napis „Idol”, dotąd szuka go policja.
Błyskawicznie udało się za to zatrzymać sprawcę dewastacji kościoła Queen of Peace Catholic Church w Ocala na Florydzie. Steven Anthony Shields (24 l.) w sobotę rano wjechał do świątyni autem, rozlał w holu benzynę i podpalił, po czym uciekł. Policjantom powiedział, że „miał misję”. Ci sprawdzili jednak, że nie brał przepisanych lekarstw na schizofrenię.
Policja z Kalifornii prowadzi z kolei śledztwo w sprawie pożaru kościoła San Gabriel Mission w San Gabriel. Przechodząca właśnie renowację przed 250-leciem powstania świątynia spłonęła także w sobotę. Policjanci podejrzewają, że została podpalona. - To tragiczna strata dla naszego miasta – mówił reporterom kpt. Antonio Negrete z lokalnej straży pożarnej. W weekend w ogniu stanęła też figura Matki Boskiej przed kościołem Św. Piotra w Bostonie, ustawiona tam ku pamięci weteranów II wojny światowej.