W zeszłą niedzielę Senat poinformował o ustanowieniu kompromisu w sprawie zaostrzenia przepisów mających zapobiegać przemocy z bronią, a raczej jego zarysu. W czwartek ustawodawcy przekazali jednak, że nadal są podzieleni w kilku kluczowych kwestiach. Po naradach nierozstrzygnięta pozostała m.in. propozycja wpierania stanów, w których obowiązuje prawo „czerwonej flagi”, pozwalające władzom na tymczasową konfiskatę broni osobom uznanym przez sądy za niebezpieczne.
Republikanin John Cornyn (70 l.), główny uczestnik negocjacji, po prawie dwóch godzinach opuścił sesję. – W pewnym momencie trzeba podjąć decyzję. Kiedy nie chcą tego zrobić, nie można osiągnąć rezultatu. I w tym właśnie punkcie się teraz znajdujemy – powiedział polityk cytowany przez Associated Press.
Senatorowie stwierdzili, że porozumienie musi zostać sfinalizowane, ponieważ Kongres ma głosować nad propozycją ustawy w przyszłym tygodniu. Czas ucieka – ustawodawcy rozpoczynają przerwę od obrad 4 lipca.
– Takie porozumienie jest niezwykle trudne – powiedział Chris Murphy (49 l.) z Partii Demokratycznej. – Wiąże się ono z wieloma emocjami i ryzykiem politycznym dla obu stron. Ale jesteśmy na tyle blisko, że powinniśmy być w stanie to osiągnąć – dodał.
Jednak w senackiej debacie wciąż brakuje kilku kwestii zalecanych przez innych polityków, takiej jak propozycja Joego Bidena (80 l.). Zdaniem prezydenta konieczne jest zakazanie broni typu szturmowego i magazynków o dużej pojemności – takich jak te, które zostały wykorzystane w masakrach w Buffalo i Uvalde. Demokrata naciska również na to, by podnieść wiek uprawniający do zakupów karabinów szturmowych z 18 do 21 lat, czyli wprowadzenia takich przepisów, które ustanowił Nowy Jork.
Ostatnią kością niezgody są przepisy wobec związków, w których stosowana jest przemoc. Prawo federalne zabrania nabywania broni osobom skazanym za przemoc domową wobec współmałżonka, ale pozostawia lukę dla niesformalizowanych związków. Senatorowie nie zgadzają się m.in. co do tego, czy i jak zmienić prawo w tej kwestii.