O oskarżeniach poinformował Times Union of Albany. Gazeta nie ujawniła jednak personaliów pokrzywdzonej, która chce zachować anonimowość. Kobieta twierdzi, że gubernator dotknął ją w niewłaściwy sposób. Miało do tego dojść pod koniec ubiegłego roku w rezydencji Cuomo, gdzie została wezwana do pracy.
- Nigdy nikogo nie dotykałem niewłaściwie. Jak powiedziałem w zeszłym tygodniu, nigdy nie czyniłem żadnych niewłaściwych zalotów - powiedział Cuomo dziennikarzom, odnosząc się do nowego zarzutu.
Cuomo przyznał się jednak, że zdarzało mu się zadawać kobietom w żartach zbyt osobiste pytania, ale dopiero później zdawał sobie sprawę, że mogły się poczuć urażone.