Sędzia Michalski odebrał sobie życie

2022-04-08 17:59

Sędzia stanowego Sądu Najwyższego w hrabstwie Erie John Michalski (+61 l.) we wtorek został znaleziony martwy w swoim domu w Amherst, NY. Odebrał sobie życie. Na desperacki krok zdecydował się niedługo po przeszukaniu przeprowadzonym przez agentów federalnych w jego domu.

Wiadomość o śmierci Johna Michalskiego przekazał mediom jego adwokat Terry Connors. – To był taki dobry człowiek. To nie musiało się wydarzyć – powiedział w rozmowie z „Buffalo News”. Do tragedii doszło dwa tygodnie po tym, jak służby dogłębnie przeszukały dom sędziego. Według gazety miały szukać dowodów przestępstw podatkowych i zabezpieczyły dokumenty dotyczące firmy jego żony. Do domu Michalskiego miały trafić z powodu jego wieloletniej przyjaźni z Peterem Geracem Jr. (53 l.), właścicielem klubu nocnego w Cheektowaga, NY, bratankiem domniemanego króla mafii z Buffalo i jego byłym klientem.

Gerace Jr. w lutym ub.r. został oskarżony m.in. o handel ludźmi i narkotykami oraz przekupstwo agenta federalnego. Tego samego dnia Michalski po raz pierwszy targnął się na swoje życie. Jak podawały media, położył się w nocy na torach kolejowych i został uderzony przez pociąg. Przeżył i przez blisko rok, do stycznia br., przebywał na zwolnieniu. Kilka dni po wypadku został przesłuchany w sprawie znajomości z Geracem.

Michalski miał być też obiektem dochodzenia komisji stanowej w związku z wynagrodzeniem, jakie otrzymał za udzielenie ślubu swojemu klientowi. Wynosiło ono $5000, więcej, niż $100 dozwolone stanowym prawem. Jak przekazał „New York Times”, sędzia był również obiektem dochodzenia w związku z możliwą korupcją. Nie postawiono mu jednak żadnych zarzutów.