– Joe Biden to porządny facet. Wiem i deklaruję, że jeżeli to on uzyska nominację, będę z nim i udzielę mu pełnego poparcia. Wiem, że on zrobi to samo, jeśli ja otrzymam nominację – mówił w czwartek wieczorem na wiecu w Arizonie Bernie Sanders. On i były wiceprezydent są obecnie najbardziej liczącymi się kandydatami w prezydenckim wyścigu. Joe Biden awansował na pozycję lidera po triumfach w Super Tuesday. W tych demokratycznych prawyborach wygrał w dziesięciu stanach. Sanders w czterech. Byłemu wiceprezydentowi udzielił już poparcia Michael Bloomberg (78 l.), który po porażce podczas superwtorku ogłosił zawieszenie kampanii. Zrobiła to także Elizabeth Warren (70 l.), która nawet w swoim rodzinnym Massachusetts zajęła dopiero trzecie miejsce. Ubiegający się o reelekcję prezydent Trump przyznał, że „nastawił się już psychicznie” na starcie z Berniem Sandersem i zmiana na prowadzeniu jest dla niego zaskoczeniem.
Sanders postawi na Bidena
Rywalizują, ale nie do końca… Walczący o nominację prezydencką Partii Demokratycznej Bernie Sanders (78 l.) zadeklarował, że udzieli poparcia Joemu Bidenowi (77 l.), jeżeli to on zostanie wybrany na rywala Donalda Trumpa (74 l.).