Przedstawiciele Southern Poverty Law Center (SPLC), wraz z American Immigration Council, American Immigration Lawyers Association, National Immigrant Justice Center i ponad setką innych proimigracyjnych organizacji wystosowali list do działającego przy Departamencie Sprawiedliwości Executive Office for Immigration Review (EOIR) oraz ICE. Domagają się w nim natychmiastowej zgodny na uruchomienie procedury umożliwiającej zdalne – telefoniczne lub internetowe – spotkania z klientami. Chcą, by zdalnie prowadzone były również przesłuchania i sprawy przed sądami.
Administracja tymczasem nie tylko nie nakazuje ograniczenia funkcjonowania sądów – rozprawy odbywają się m.in. w Buffalo a w New Jersey w ośrodku w Elizabeth – a nałożyła na adwokatów imigracyjnych obowiązek przynoszenie osobistych środków ochronnych na spotkania z osadzonymi w aresztach ICE. Bez tego nie będą mieli prawa wejść na teren ośrodka. Adwokaci twierdzą, że to zmuszanie ich do marnowania przedmiotów, które potrzebne są w szpitalach. Nie wykluczają pozwu. Zapowiedzieli już wniesienie jednego w sprawie wypuszczenia z więzień ICE imigrantów z uwagi na zagrożenie patogenem. A na tym może się nie skończyć. Sędziowie imigracyjni rozpoczęli bowiem procedurę wezwań na przesłuchania imigrantów zatrzymanych w obozach w ramach polityki „Remain in Mexico”. Szukający azylu będą musieli osobiście wytłumaczyć dlaczego po tylu miesiącach od osadzenia nie mają adwokatów.
Sądy imigracyjne lekceważą epidemię
2020-03-25
8:14
Paraliżujący Amerykę patogen nie zaburzył pracy administracji w walce z imigracyjnym kryzysem. Sądy imigracyjne działają niemal bez zmian! Adwokaci i aktywiści apelują o zaprzestanie narażania ludzi na niebezpieczeństwo, zdalna pracę i wypuszczenie osadzonych z więzień.