Dla ekip remontowych to prawdziwy wyścig z czasem. Stawką jest utrzymanie sieci transportu zbiorowego w Nowym Jorku i New Jersey. W 110 letnim tunelu North River, przez który codziennie przejeżdżają setki tysięcy pracowników na Manhattan i podróżnych na newralgicznej trasie Waszyngton, DC - Boston, MA, ruszyły prace remontowe. Trzeba je synchronizować z normalnym ruchem kolejowym i spieszyć się, by zakończyć prace jak najszybciej.
Tylko w weekend planowano usunąć 400 stóp toru i 360 ton nasypu kolejowego oraz wypompować miliony galonów wody, która przecieka do tunelu. Woda zagraża nie tylko samym torom, ale również przewodom elektrycznym.
Według przedstawicieli Amtrak - właściciela tunelu samo usuwanie przecieków i odpompowywanie wody nic by nie dało.
- To jak przeganianie kreta - nigdy nie skończy - stwierdził David Pittman, dyrektor ds. infrastruktury i tuneli w Amtrak.
Według szacunków prace naprawcze 3 mil tunelu będą kosztowały około 150 milionów dolarów. To mniej niż 10 mld dolarów, jakie ma kosztować budowa nowego tunelu pod Hudson, która i tak jest niezbędna.
Przed pandemią, w 2019 r. podróżujący koleją między New Jersey a Nowym Jorkiem stracili przez opóźnienia wynikające z problemów w tunelu o ponad 5 godzin więcej, niż w ciągu poprzednich 5 lat.