Texas Civil Rights Project, organizacja broniąca praw imigrantów, wydała w czwartek raport, z którego wynika, że tylko w jednym sądzie w Teksasie, od czerwca zeszłego roku, gdy Trump zakazał rozdzielania rodzin, toczą się 272 sprawy z tym związane. O losie rozdzielonych rodzin musi zadecydować sąd. Procedurysię jednak przeciągają. W związku z tym adwokaci z American Civil Liberties Union w czwartek mieli się spotkać w tej sprawie z przedstawicielami rządu i władz imigracyjnych. Jak donosi AP, od początku kryzysu rozdzielono od rodziców ponad 2700 małych imigrantów. Większość połączono, ale np. w Homestead na Florydzie przebywa 1575 dzieci. Co więcej, z raportu niezależnych obserwatorów wynika, że ciągle setki dzieci są rozdzielane z bliskimi. Choć oficjalne dane mówią o niewielkiej liczbie przypadków. Jak podał w grudniu rząd, od czerwca rozdzielono 81 dzieci. W ubiegłym miesiącu Health and Human Services Department podał z kolei, że od 1 czerwca do 7 listopada ub.r. było to 118 dzieci. – Administracja jednostronnie, na podstawie swoich osądów, dokonuje separacji rodzin, bez jakiejkolwiek konsultacji czy możliwości negocjacji. Dobro dziecka nie jest wcale brane pod uwagę – mówi Lee Gelernt, prawnik ACLU. Winna jest m.in. przyjęta przez administrację definicja. – Jeśli nie przybywasz tu z rodzicem, ale z ciotką, kuzynem czy bratem, jesteś uznawany za samodzielnie wkraczającego nieletniego i separowany – tłumaczy kongresmenka Donna Shalala. – Trzeba jak najszybciej przekazać takie dzieci ich bliskim – dodaje.
Rodziny imigrantów dalej rozdzielane
2019-02-22
11:00
Prezydent Donald Trump (73 l.) wstrzymał rozdzielanie dzieci od rodziców zatrzymanych podczas nielegalnego przekraczania granicy USA, ale praktyka dalej jest stosowana. Sprawy w sądach toczą się miesiącami, a w tym czasie maluszki nie maja kontaktu z rodzicami.