– Obecny system szwankuje i każdy z nowojorczyków, zwłaszcza mieszkańcy Brooklynu, wie o tym doskonale. Ludzie unikają autobusów, bo wiedzą, że jadą bardzo wolno, a rozwiązanie jest bardzo proste – mówi Eric Goldwyn, jeden z twórców projektu z NYU Marron Institute. Na czym polega prostota? Na zredukowaniu liczby przystanków, tak jak to działa na całym świecie. Generalne założenie jest takie: redukcja przystanków o ponad połowę i stworzenie linii tylko dla autobusów, gdzie bilety można kupować przed wejściem na pokład. Plan zakłada zmiejszenie liczby przystanków do co najmniej 700 z obecnych 1566. Dzięki temu cała trasa na Brooklynie, jaką muszą pokonywać autobusy, zredukuje się z 335 mil do 215 mil. Co na tym się zyskuje? Autobusy będą kursować dużo szybciej i sprawniej z obecnych 6.8 mil na godz. do 9.3 mil na godz. Obecnie przystanki są zbyt blisko siebie, co powoduje, że autobusy jadą bardzo wolno.
Rewolucja autobusowa na Brooklynie?
2018-09-22
14:53
Rewolucje przeprowadza się wszędzie. Nawet na trasie kursowania autobusów. A taką na Brooklynie proponuje dwóch specjalistów z New York University. Ich zdaniem zredukowanie liczby przystanków sprawi, że przeprawa przez dzielnicę będzie szybsza i wygodniejsza.