Były czołowy działacz Partii Republikańskiej w Connecticut zaszokował swoich znajomych. Jeszcze niedawno Patrice Thibodeau (33 l.) był jednym z najgłośniejszych konserwatywnych głosów w całym stanie. W internecie atakował gubernatora stanu Neda Lamonta, sprzeciwiał się stanowym podatkom i promował kampanię wyborczą prezydenta Trumpa w 2020 roku. Od stycznia 2018 r. do grudnia 2019 r., zarządzał cyfrową komunikacją Republikanów w swoim stanie. Przez kolejne 9 miesięcy pracował dla prawicowej grupy Project Veritas zajmującej się mediami.
Wszystko zmieniło się w listopadzie. Wtedy na swoim zamkniętym wcześniej koncie na Twitterze zaprosił obserwujących do... odwiedzenia PornHuba - serwisu z filmami i materiałami porno.
Do dziś opublikował dziesiątki niecenzuralnych filmów, na których masturbuje się w swoim nowym domu na Florydzie i opowiada sprośności.
- Pracowałem w polityce republikańskiej. Pracowałem w Project Veritas… nienawidzą mnie - powiedział Thibodeau w filmie opublikowanym 7 grudnia. - Nie chcą ze mną rozmawiać. Jestem na Florydzie i robię porno.
Twierdzi, że dzięki nowej aktywności jest popularniejszy w internecie od swoich republikańskich kolegów.
Ci faktycznie nie chcą go znać. Przynajmniej w Connecticut. Według nich nie ma dla niego powrotu.