Przesłuchanie odbyło się w Javits Federal Building na Manhattanie, gdzie zasiadła Komisja Sądownictwa na czele z zagorzałym zwolennikiem Trumpa, Jimem Jordanem (59 l.). Jednym z członków komisji jest także Andy Biggs (65 l.), który stwierdził, że prokurator „zamienił Nowy Jork w bezdroże”, a „bezprawie całkowicie wymknęło się spod kontroli”.
Na przesłuchaniu pojawił się m.in. Jose Alba, pracownik delikatesów, który w zeszłym roku został oskarżony o morderstwo. Mężczyzna śmiertelnie dźgnął nożem agresora podczas napadu na sklep, jednak zarzuty zostały finalnie oddalone. Obecni byli także politycy obu partii, w tym Robert Holden (58 l.), choć burmistrz NYC Eric Adams (63 l.) nie został zaproszony.
Zabrakło także samego Bragga, którego biuro w serii tweetów wypunktowało swoje sukcesy – jak dotąd w tym roku odnotowano spadek liczby strzelanin o 14 proc. i morderstw o 9 proc. w porównaniu do tego samego okresu ub. r.
Demokraci podnieśli także, że Nowy Jork jest bezpieczniejszy niż wiele stanów rządzonych przez republikanów, a wskaźnik morderstw w mieście Columbus w Ohio – stanu, z którego pochodzi Jordan – jest trzykrotnie wyższy niż w NYC. – „Jim Jordan i Komisja Sądownictwa marnują dolary podatników, próbując odwrócić uwagę od problemów prawnych Donalda Trumpa” – napisał na Twitterze Adams.
Prokurator od czasu oskarżenia byłego prezydenta o fałszowanie dokumentacji biznesowej jest na wojennej ścieżce z politykami GOP, w tym Jimem Jordanem. Republikanin wcześniej wezwał już Bragga i innych prokuratorów, którzy nadzorowali śledztwo w sprawie Donalda Trumpa i jego płatności na konto gwiazdy porno Stormy Daniels (44 l.), by ci stawili się przed komisją i ujawnili dokumenty i zeznania obciążające byłego prezydenta. W zeszłym tygodniu Bragg pozwał Jordana, oskarżając polityka o zastraszanie.