Alvarez walczył z ciężkim rakiem. Przebywał w hospicjum. Mimo tego zeznawał w Kongresie, by przekonać polityków o potrzebie przedłużenia 9/11 Victim Compensation Fund, czyli funduszu zapewniającego pieniądze na opiekę dla policjantów, strażaków i innych ratowników, którzy na skutek obrażeń odniesionych na Ground Zero zapadli na ciężkie choroby. Podczas przesłuchania na Kapitolu powiedział, że od czasu zdiagnozowania u niego raka przeszedł 68 sesji chemioterapii. Argumentował, że to potężne koszta, a sama choroba powoduje, że on i inni bohaterzy nie mogą pracować z uwagi na chorobę. Jego słowa przekonały członków Izby Reprezentantów, którzy zagłosowali za utrzymaniem funduszu. To samo ma zrobić Senat. Niestety, Alvarez nie będzie tego świadkiem. Przegrał walkę z rakiem. Miał 53 lata
Rak zabił bohatera NYPD
2019-07-01
7:39
Szeregi NYPD i nowojorczycy w żałobie. Zmarł Lou Alvarez, policjant, który nie patrząc na ryzyko, ruszył do akcji ratunkowej na Ground Zero po zamachu 9/11. Zapłacił za to wysoką cenę. Zachorował na raka. Ale nie poddał się. Dalej walczył o to, by rząd zapewnił opiekę podobnym jemu bohaterom.