Shannon Miller, ojciec małego Xaviera, mówił, że chłopiec bawił się z kolegami w ogrodzie. – Chłopcy postanowili wspiąć się na domek na drzewie, jedank kiedy byli w połowie drogi, zaatakowały ich osy. Zaczęli je odganiać. Xavier stracił równowagę i spadł z drabiny – opowiada ojciec chłopca. 10-latek runął z wysokości czterech stóp, lądując twarzą na metalowym szpikulcu, który przebił mu głowę na wylot. – Kiedy przybiegłem na miejsce z przerażeniem zobaczyłem, co się stało. Ale Xavier był bardziej przejęty osami niż szpikulcem w głowie – dodaje Shannon Miller. Metalowy fragment rożna miał około stopę długości.
W szpitalu w Kansas City, po prześwietleniach, okazało się, że metal ominął mózg, nerwy i wszystkie istotne do funkcjonowania tkanki. Lekarze usunęli szpikulec i opatrzyli rany chłopca. 10-latek, jak mówią rodzice, powoli dochodzi do siebie po operacji i lada moment wyjdzie ze szpitala. – Pan Bóg nad nim czuwał. To naprawdę prawdziwy cud, że nadział się na metal w taki sposób, że przeżył – mówi ojciec Xaviera. Podobne zdanie mają lekarze z University of Kansas Hospital.
i
Przeżył z drutem w głowie
2018-09-18
1:06
To prawdziwy cud. 10-letni chłopiec z Harrisonville w Missouri spadł z drzewa prosto na metalowy drut. Szpikulec przebił mu głowę na wylot. Mimo tego przeżył.
