Przez koronawirusa całe miasto utonie w śmieciach. Brud opanuje Nowy Jork

2020-08-19 12:15

Dramatyczna walka o nowojorski budżet i cięcia we wszystkich możliwych agencjach miejskich już dają o sobie znać. Departament Parków miejskich nie ma na utrzymanie parków, a Departament Oczyszczania - na oczyszczanie. Nowy Jork czeka śmieciowa katastrofa.

W maju Rada Miejska obniżyła budżet Departamentu Parków o 84 mln dolarów, aby pomóc zlikwidować deficyt dochodzący do 9 miliardów dolarów, spowodowany częściowo przez blokadę miejskiej gospodarki w czasie walki z pandemią.
Cięcia, które weszły w życie 1 lipca, zmusiły departament do zwolnienia setek pracowników sezonowych przydzielonych do sprzątania i konserwacji parku.
W kilku innych miejscach - w tym Scarangella Park na Brooklynie oraz Soundview Park i Horseshoe Playground w The Bronx - śmieci dosłownie wylewają się z pojemników. Przez pęknięcia w płycie asfaltowego boiska do koszykówki na placu zabaw Thomas Greene w Brooklynie wyrosła sześciocalowa trawa.
- Pomimo utraty 1700 sezonowych pracowników zajmujących się konserwacją i sprzątaniem, ciągła służba naszego personelu Parków na pierwszej linii frontu podczas pandemii pokazuje, jak bardzo jesteśmy zaangażowani w utrzymanie parków naszego miasta dla zdrowia i bezpieczeństwa wszystkich nowojorczyków - powiedziała rzeczniczka NYC Parks. - Prosimy wszystkich miłośników parków, aby wykonali swoją część i wyrzucili wszystkie śmieci do wyznaczonych pojemników .
Podobną prośbę wystosował do swoich gości zarząd Prospect Parku, stowarzyszonego z NYC Parks.
Ale parki to jedna strona medalu. Drugą jest czystość i bezpieczeństwo sanitarne miasta. Cięć dokonano również w Departamencie Oczyszczania.
- To jest niebezpieczne ostrzega Harry Nespoli, prezes Stowarzyszenia Umundurowanych Służb Sanitarnych.
W DSNY cięcia obejmowały ograniczenie odbioru śmieci z pojemników przy krawężnikach w dni powszednie, co pozwoliło zaoszczędzić około 2,5 mln dolarów.
Ale Nespoli nie pozostawia wątpliwości. - Te kosze na ulicach będą teraz wypełniać się i przepełniać szybciej. A szczury wychodzą do nich nawet za dnia - powiedział.
- Niezależnie od tego, co się stanie, wszyscy nowojorczycy muszą współpracować, aby utrzymać nasze ulice w czystości - mówi rzecznik DSNY, Joshua Goodman. - Właściciele domów i firmy są odpowiedzialni za sprzątanie 18 cali od krawężnika, a wyrzucanie śmieci domowych lub biznesowych do koszy na ulicach jest niezgodne z prawem - dodał.
Skutki pandemii w miejskiej gospodarce są opłakane. Na szczęście statystyki zdrowotne pocieszają. W niedzielę w metropolii odnotowano 307 nowych przypadków i 7 zgonów spowodowanych przez Covid-19. W reszcie stanu nowych przypadków było 607, a zgonów 6. Z danych wynika, ze około 20 proc. nowych zachorowań wykrywa się u przybywających ze stanów gdzie pandemia znów się rozwija.