Przez brak nauczycieli w poniedziałek nie otworzyła się miejska szkoła PS 58 na Brooklynie. Poniedziałek miał być dla wszystkich uczniów dniem powrotu do normalnej nauki w klasach. Jednak dyrektor PS 58 poinformował, że szkoła ma niedobory kadrowe z powodu COVID-19.
Na razie to jedyna szkoła, która nie otworzyła się po świątecznej przerwie. We wszystkich pozostałych miasto podwoiło liczbę testów dla uczniów i pracowników.
Przeciwna powrotowi uczniów do szkół jest też Zjednoczona Federacja Nauczycieli - największy nowojorski związek zawodowy tej branży. Jednak burmistrz Eric Adams uważa, że szkoły muszą pracować zgodnie z ustalonym harmonogramem.
- Statystyki są jasne. Najbezpieczniejszym miejscem dla dzieci jest szkoła - powiedział.
Z brakami kadrowymi boryka się też MTA. Agencja musiała z braku pracowników czasowo zawiesić kursowanie linii metra B, W i Z. Na pozostałych liniach wypadła część kursów, co powoduje, że nowojorczycy muszą dłużej czekać na swoje pociągi. Podobne opóźnienia zdarzają się też na liniach autobusowych. Tylko w piątek z rozkładu wypadło 56 ich kursów.
Problemy z połączeniami przeżyli też powracający samolotami ze świątecznych ferii. W niedzielę w rejs nie wystartowało 2600 lotów w USA. Zimowa burza kompletnie sparaliżowała lotniska w Chicago. IL, Denver, CO, czy Detroit, MI. Z powodu choroby personelu loty odwoływały linie Hawaiian, Southwest czy Delta.
Wobec dramatycznej sytuacji - liczba chorych na COVID-19 w szpitalach w NYC przekroczyła 4500, bijąc ubiegłoroczne rekordy - burmistrz Adams zastanawia się, czy nie wprowadzić obowiązkowego szczepienia trzecią dawką dla pracowników miejskich.
- Zbadamy liczby - mówił w rozmowie z ABC. - Jeśli okaże się, że dotarliśmy do punktu w którym trzeba wprowadzić taki obowiązek, zrobimy to.