Przeszli przez chorobowe tornado, wracają do normalności. Zaraza odchodzi z Nowej Anglii

2021-06-08 14:37

Rok temu stany Nowej Anglii były jednymi z najbardziej dotkniętych pandemią. Dziś szczycą się najwyższymi wskaźnikami szczepień i najniższymi - nowych zachorowań. Ale dla lekarzy to nie koniec walki. Do szpitali wracają ich normalni pacjenci. I muszą czekać w kolejkach.

Dla dr Jeremy'ego Fausta moment, w którym zdał sobie sprawę, że pandemia nie zdominowała już jego dnia pracy, nadszedł w weekend Memorial Day. Przez dwie zmiany na izbie przyjęć w Brigham and Women's Hospital w Bostonie nie stwierdził żadnego przypadku koronawirusa.

Kilka mil dalej, w Boston Medical Center Kerry LaBarbera, pielęgniarka oddziału ratunkowego zdała sobie sprawę, że wirus został pokonany, kiedy przez jej najruchliwszy w Nowej Anglii oddział przeszło raptem dwóch pacjentów z Covid-19.

- Ostatnie półtora roku było jak tornado - stwierdziła. - A kiedy zorientujesz się, że to minęło, myślisz: co się właściwie stało?

Nowa Anglia jest dziś najlepiej zaszczepionym regionem w USA. Co najmniej jedną dawkę szczepionki otrzymało tu ponad 60 proc. mieszkańców wszystkich sześciu stanów. To więcej iż w skali całego kraju (50 proc.) i niemal dwa razy więcej nić w Alabamie, Luizjanie i Mississippi, gdzie jeden zastrzyk otrzymało średnio 35 proc. populacji.

W Massachusetts żadne z miast i miasteczek nie ma potencjalnych ognisk koronawirusa. W Rhode Island hospitalizacje związane z koronawirusem osiągnęły najniższy poziom od około ośmiu miesięcy . W New Hampshire średnia liczba zgonów wróciła do normalnego poziomu sprzed pandemii. Vermont, najskuteczniej zaszczepiony stan w USA (ponad 70 proc.), obchodzi ponad dwa tygodnie bez ani jednej zgłoszonej śmierci spowodowanej przez koronawirusa.

Odwrót wirusa wcale nie oznacza dla pracowników szpitali wytchnienia. Do zajętych do tej pory covidem medyków wracają ich normalni pacjenci, ci, którzy musieli przerwać lub ograniczyć dotychczasowe leczenie.

Dr Katherine Gergen Barnett, szefowa wydziału medycyny rodzinnej w Boston Medical Center, uważa, że ponowne nawiązanie kontaktu ze zwykłymi pacjentami jest energetyzujące, ale zdaje sobie sprawę. że wielu z nich ma zaniedbane dolegliwości fizyczne.

- Przebiegliśmy ten maraton, ale teraz przed nami kolejny długi wyścig, jeśli chodzi o przywracanie ludziom zdrowia - powiedziała.

- Niektórzy z moich kolegów czują się zmęczeni i wypaleni - dodaje Paul Murphy (54 l.), pielęgniarz oddziału ratunkowego w Brigham and Women's. - Ale sfrustrowani pacjenci nie mogą w dzisiejszych czasach czekać w wielogodzinnych kolejkach

Dr Jeremy Faust, który jest lekarzem medycyny ratunkowej w Brigham stwierdził, że udało mu się przespać całą noc bez poczucia winy. Marzył o tym od początku pandemii.