Technologia, która zostanie użyta do sprawdzania ścian jest warta 88 mln dol. Jako pierwsze przetestowane specjalnymi urządzeniami mają być bloki na miejskim osiedlu Harlem River Houses. Przejdzie je jednak aż 135 tys. lokali. – Ściany każdego apartamentu zostaną prześwietlone przez specjalistyczne urządzenia. Naszym celem jest to, by mieć pewność, że w żadnym z nich nie ma ołowiu na ścianach. Osiedla zarządzane przez NYCHA muszą być wolne od takich toksyn – mówi burmistrz Bill de Blasio (58 l.). Urządzenie o nazwie XRF wygląda jak skaner do odczytywania kodów i cen w sklepach spożywczych. I przy użyciu radioaktywnych promieni jest w stanie wykryć czy na ścianach znajduje się ołów. Obecność tego pierwiastka w farbach używanych do malowania ścian w miejskich mieszkaniach w ostatnich latach była tuszowana przez NYCHA, które produkowało fikcyjne raporty z kontroli. Wszystko wyszło na jaw po tym, jak u kolejnych dzieci zaczęto stwierdzać zagrażający zdrowiu poziom ołowiu we krwi.
Prześwietlą ściany, by wykryć ołów
Po skandalu z fałszowaniem raportów o ołowiu w farbach na ścianach mieszkań zarządzanych przez New York City Housing Authority (NYCHA) przedstawiciele miejskiej agencji wzięli się do działania. Zapowiedzieli wielkie testy, do których użyta zostanie najnowocześniejsza technologia. Wszystko po to, by w końcu mieć pewność, że w farbach nie ma niebezpiecznych toksyn.