Przestarzała sieć przyczyną hawajskiego koszmaru

2023-08-18 21:36

Spięcia na zerwanych przez wiatr starych przewodach zasilania – to główny podejrzany o wywołanie najtragiczniejszych od stulecia pożarów w USA, które pozbawiły życia co najmniej 110 osób na hawajskiej wyspie Maui. Do sądu trafił już pierwszy zbiorowy pozew przeciwko głównej firmie energetycznej stanu.

Film, nakręcony przez Shane’a Treu stał się kluczowym dowodem dla poszukujących przyczyn pożaru, który obrócił w popiół zabytkowy kurort Lahaina na wyspie Maui. Obudzony wyjącym wiatrem 49-latek wyszedł o świcie przed dom i zobaczył, jak drewniany słup energetyczny nagle pęka z błyskiem, a jego iskrząca, pękająca linia spada na suchą trawę, która momentalnie staje w płomieniach. - Usłyszałem ‘buzz, buzz’. To było prawie tak, jakby ktoś odpalił fajerwerk – opowiada Treu, który po powiadomieniu służb, transmitował na Facebooku swoją próbę walki z płomieniami.

Podobne nagranie, ujawnione przez Maui Bird Conservation Center, pokazuje błysk, na terenie rezerwatu na wschodzie wyspy, gdzie chwilę później pojawiły się płomienie i zaczął drugi z kilku tragicznych w skutkach pożarów. To stało się przyczynkiem do dyskusji, a podejrzenia wkrótce potwierdzili specjaliści. - „Bezpośredni dowód wideo błysku łuku elektrycznego, który wywołał pierwszy pożar na Maui, zbiega się w czasie i lokalizacji z poważną awarią sieci energetycznej wykrytą przez sieć czujników Ting firmy Whisker Labs. Sieć czujników Ting wykryła dziesiątki podobnych usterek sieci, które powodują błyski łuku elektrycznego. W oparciu o wszystkie dane, prawdopodobne jest, że awarie sieci energetycznej były źródłem zapłonu wielu pożarów na Maui” – napisał w mediach społecznościowych Bob Marshall, szef Whisker Labs.

Rodziny ofiar tragedii wspierane przez prawników złożyły już pozew zbiorowy przeciwko Hawaiian Electric, oskarżając firmę o niewyłączenie zasilania sieci podczas huraganu, który nie tylko powalił przestarzałe słupy, ale potem napędzał ogień. Dowodem w sprawie będą nie tylko nagrania podobne do tych Shane’a Treu. Prawnik Mikal Watts podkreślił, że firma we własnych raportach przyznawała, że skutkiem zaniedbań w modernizację infrastruktury mogą być pożary. - Dlatego miasto Lahaina jest zdziesiątkowane, tysiące ludzi jest teraz bezdomnych, a setki będą opłakiwać utratę swoich niewinnych bliskich - powiedział. - To bezprecedensowa tragedia, której można było całkowicie zapobiec - dodał.