Polowe sądy pojawiły się w dwóch lokalizacjach: w Laredo i w Brownsville. Według administracji ma to przyspieszyć proces rozpatrywania spraw tysięcy imigrantów, którzy na polecenie prezydenta Donalda Trumpa (73 l.) mają pozostać w Meksyku do czasu sądowych decyzji w sprawie ich wniosków o azyl. Mowa co najmniej 42 tys. imigrantów. Przedstawiciele Department of Homeland Security (DHS) informowali wcześniej, że planują wydać na budowę i obsługę polowych sądów 155 mln dol. Teraz mówią, że koszt będzie niższy.
W poniedziałek, pierwszego dnia operowania sądów, reporterzy i działacze na rzecz praw imigrantów, mieli wgląd do punktu w Laredo. Procedura polegała na tym, że na kilkanaście minut przed przesłuchaniem imigranci musieli stawić się przed mostem Nuevo Laredo w Meksyku, skąd przeprowadzano ich do namiotu, gdzie kolejno tłumaczyli dlaczego szukają w USA schronienia. Główne powody się nie zmieniają – to zagrożenie ze strony bestialskich gangów.
Przesłuchują imigrantów w namiotach
2019-09-18
20:03
Pierwsi imigranci szukający azylu w USA pojawili się w dwóch sądach polowych ustawionych na granicy w Teksasie. Ich przesłuchania odbyły się w namiotach, za pomocą telekonferencji.