Przemoc i broń królują na nowojorskich ulicach. Nowojorczycy umierają ze strachu

2020-06-30 19:09

Szok! Nastolatka świętująca urodziny kuzyna swojego chłopaka została zastrzelona przed barem na Manhattanie. Przemoc na ulicach NYC rośnie systematycznie od wybuchu pandemii i kryzysu finansowego.

Erica Lopez (+19 l.) z Norwalk, CT, została śmiertelnie postrzelona przed barem 230 Fifth Rooftop we Flatiron w piątek, krótko przed północą. Zabójcą jest Ruddy Osias (27 l.).
Dziewczyna wraz ze swoim chłopakiem, Andresem Ariasem (21 l.) świętowała urodziny jego kuzyna w barze na dachu jednego z manhattańskich budynków przy East 26 St. Kiedy zaczęła ją zaczepiać kobieta z innej imprezującej grupy, doszło do kłótni. Ta przeniosła się przed bar. W pewnej chwili Osias miał wyciągnąć broń, wystrzelić w powietrze a następnie strzelić do dziewczyny i jej chłopaka.
Erica Lopez została trafiona w klatkę piersiową, jej partner w nogę.
Obaj trafili do szpitala w Bellevue, gdzie Lopez zmarła. Andres Arias był w stabilnym stanie.
- Ruddy Osias został aresztowany i oskarżony o zabójstwo drugiego stopnia i nielegalne posiadanie broni palnej - poinformowała NYPD.
Według danych NYPD od początku roku odnotowano w NYC 531 ofiar strzelanin, w porównaniu z 373 w tym samym okresie ubiegłego roku. Statystyki pokazują, że liczba strzelanin również wzrosła z 329 do 448.
Na Brooklynie dwie osoby zginęły w wyniku strzelaniny około 12:30 w sobotę. Między 23 w piątek a 13 w sobotę kolejne 17 osób zostało rannych w strzelaninach .
Nowojorski rzecznik publiczny Jumaane Williams (44 l.) powiedział w nagraniu opublikowanym na Twitterze, że wzrost liczby strzelanin nie powinien być ignorowany, ale zauważył, że przed pandemią i kryzysem finansowym przestępczość była na znacznie niższym poziomie.
- Musimy dotrzeć do prawdziwych przyczyn tego, co się dzieje. ... Nikt nie chce być bardziej bezpieczny niż ludzie, w których przestępstwa te uderzają - powiedział Williams.