Do tragedii doszło w sobotnie popołudnie, gdy zorganizowane nieopodal siebie protesty „Patriot Rally” i „BLM-Antifa Soup Drive” dobiegały końca. Jak zarejestrowały kamery i telefony uczestników, dwóch mężczyzn zaczęło się kłócić przed Muzeum Sztuki. Jednym z nich był prywatny ochroniarz wynajęty przez relacjonującą protesty stację KUSA-TV.
Mężczyźni nie poprzestali na obrzucaniu się wyzwiskami. Nagle jeden z nich wyciągnął spray i prysnął nim w stronę oponenta. Ten odpowiedział bronią. Trafiony kulą mężczyzna upadł na ziemię. Ratownicy zabrali go do szpitala, gdzie zmarł godzinę później.
Policja z Denver poinformowała, że zatrzymani zostali ochroniarz, który pociągnął za spust, oraz jeszcze jedna osoba. Wszczęto też śledztwo w sprawie zabójstwa. Personaliów uczestników krwawej kłótni jeszcze nie ujawniono.