Decyzja została wydana po kilku dniach publicznych sporów między Cuomo i burmistrzem Billem de Blasio (59 l.). Cuomo zgodził się w poniedziałek z życzeniem de Blasio, aby zamknąć szkoły w zagrożonych obszarach, ale wzbraniał się przed zamykaniem biznesów.
We wtorek przedstawił system oparty na danych diagnostycznych koronawirusa i oznaczony kolorami, z różnymi poziomami ograniczeń w każdej strefie.
- W czerwonych „skupiskach intensywnych” zamknięte zostaną wszystkich nieistotnych firm i szkoły, restauracje będą sprzedawać tylko na wynos, władze wprowadzą zakaz masowych zgromadzeń i ograniczenie liczbywiernych w miejscach kultu do 25 procent lub 10 osób - powiedział Cuomo.
Lockdown nastąpi nie później niż w piątek, choć prawdopodobnie rozpocznie się już w czwartek i potrwa co najmniej dwa tygodnie.
Czerwona strefa Brooklynu obejmuje ogromną część gminy, w tym dużą część Borough Park, Midwood i Homecrest.
Otacza ją pomarańczowa strefa, w której szkoły będą również prowadzić tylko zdalne nauczanie, nieistotne przedsiębiorstwa wysokiego ryzyka, w tym siłownie, zostaną zamknięte, a restauracje będą ograniczone do spożywania posiłków na świeżym powietrzu z maksymalnie czterema osobami przy stole.
Na tych obszarach masowe zgromadzenia będą ograniczone do 10 osób, a domy modlitwy - do 25 wiernych lub do 33 proc. miejsc.
W żółtych strefach firmy pozostaną otwarte, restauracje mają możliwość wydawania posiłków zarówno wewnątrz, jak i na świeżym powietrzu, choć z tym samym limitem czterech miejsc przy stole.
Szkoły również pozostaną otwarte, ale z obowiązkowymi cotygodniowymi testami uczniów, nauczycieli i personelu zgodnie ze standardami, które zostaną określone przez stanowy Departament Zdrowia nie później niż w piątek.
Masowe zgromadzenia będą ograniczone do 25 osób, a domy modlitwy do 50 procent.
Queens ma dwa takie trójpoziomowe obszary, skupione wokół Far Rockaway i Forest Hills.
Williamsburg w North Brooklyn wyraźnie nie ma obecnie żadnych ograniczeń nałożonych przez stan, pomimo wielu rejonów pocztowych ze wzrostami zakażeń.
Poza Nowym Jorkiem strefy zarazy powstały również w kłopotliwych rejonach hrabstw Binghamton oraz Orange i Rockland.
Decyzja gubernatora wywołała liczne protesty na Brooklynie, a społeczność chasydzka z Borough Park spaliła na ulicy maseczki.