Prezydent Biden idzie na wojnę z bronią. Ta epidemia musi się skończyć!

2021-04-10 14:12

Prezydent Joe Biden (79 l.) zapowiedział w czwartek zarządzenia wykonawcze zwiększające kontrolę nad dostępem do broni. Zrobił to dzień po głośnej strzelaninie w Karolinie Południowej, w której zginęło 5 osób. I tuż przed kolejną w Teksasie, gdzie pracownik fabryki zabił jednego z kolegów i ranił sześć innych osób.

Polowanie na broń wyrabianą w domach, zakaz przeróbek, wprowadzenie tymczasowego zakazu posiadania broni oraz przygotowanie pierwszego od 2000 r. raportu w sprawie nielegalnego handlu bronią, to tematy czterech zarządzeń wykonawczych, zapowiedzianych przez Joe Bidena. - Przemoc z użyciem broni w tym kraju to epidemia i międzynarodowy wstyd - powiedział Biden podczas wystąpienia w Ogrodzie Różanym.

Przedstawiając swoje projekty powołał się na ostatnie największe strzelaniny w USA. Dzień wcześniej były zawodnik NFL zabił w Rock Hill, SC, swojego lekarza dr Roberta Lesslie (70 l.), jego żonę Barbarę (69 l.), dwójkę ich wnuków, Adah (9 l.) i Noah (5 l.) oraz pracującego w ich domu Jamesa Lewisa (38 l.). Prezydent przywołał też strzelaninę w supermarkecie w Boulder, CO, gdzie zginęło 10 osób, oraz wcześniejszą strzelaninę w Georgii, gdzie w trzech salonach SPA w Atlancie śmierć z ręki jednego zabójcy poniosło 8 osób. Nie wiedział jeszcze, że niedługo po jego przemówieniu w Teksasie dojdzie do kolejnej tragedii. W Bryan Larry Bollin (27 l.) strzelał w fabryce, gdzie pracował, do sześciu kolegów i stanowego policjanta. Jedna osoba zginęła na miejscu, pięć jest w stanie krytycznym.

- Każdego dnia strzela się w tym kraju do 316 osób. Każdego dnia. Sto sześć z nich umiera każdego dnia - mówił prezydent przed Białym Domem. - Między strzelaniną w Georgii a tą w Kolorado, w odstępie krótszym niż tydzień, doszło do ponad 850 dodatkowych strzelanin. 850, w których zginęło ponad 250 osób, a 500 jest rannych. To jest epidemia, na litość boską! I musi się skończyć. 

Zgodnie z zarządzeniami Departament Sprawiedliwości ma w ciągu 30 dni przygotować przepisy zakazujące domowego wytwarzania broni, która umyka kontroli władz. W ciągu 60 dni DOJ ma wydać rozporządzenia, które ukróciłyby proceder samodzielnych przeróbek broni, skutkujących m.in. przemianą pistoletu w karabin z krótką lufą. Podobną zastosował zamachowiec z Boulder.

Departament ma się zająć również umożliwieniem członkom rodzin lub organom ścigania składanie wniosków do sądu o czasowy zakaz posiadania broni dla osób, które mogą zagrażać sobie lub innym. Ostatnim elementem ma być raport o nielegalnym handlu bronią, który ma przygotować Biuro ds. alkoholu, tytoniu, broni palnej i materiałów wybuchowych.