Do prawyborów burmistrza Nowego Jorku zostały już praktycznie tylko godziny. Ostatnie sondaże przedwyborcze największe szanse dają Ericowi Adamsowi, byłemu kapitanowi nowojorskiej policji i prezydentowi Brooklynu. Według sondażowni McLaughlin & Associates, która w połowie czerwca na zlecenie New York Post przeprowadziła ankiety wśród 1000 wyborców Demokratów, Adams w prawyborach może liczyć na 21,3 proc. wskazań pierwszego wyboru i 11, 4 drugiego wyboru. Ale za jego plecami z niemal podobnym poparciem ustawiły się Maya Wiley (16,5 proc.) i Kathryn Garcia (16,2 proc.) Biorąc pod uwagę, że obie panie z odpowiednio 12,4 proc. i 11,5 proc. królują na liście wskazań drugiego wyboru, walka w czołówce może być dość wyrównana.
- Zwłaszcza, że ponad jedna piąta respondentów wciąż nie jest zdecydowana - podkreślił statystyk, John McLaughlin.
Maya Wiley, była doradczyni Billa de Blasio (60 l.) i prawniczka specjalizująca się w prawach człowieka na wysokie miejsce wskoczyła w ubiegłym tygodniu, po tym, jak otrzymała poparcie Alexandrii Ocasio-Cortez (32 l.) - lewicującej reprezentantki NYC w Kongresie. Ale szansę na kolejne głosy ma też Kathryn Garcia, była miejska komisarz oczyszczania, w której gestii było też m.in. zapewnianie darmowych posiłków potrzebującym w czasie pandemii.
W sobotę wzięła udział we wspólnej kampanii z Andrew Yangiem (46 l.), biznesmenem i byłym kandydatem na urząd prezydencki, który po imponującym starcie ostatnio dołuje w sondażach, osiągając w ostatnim raptem 9,6 proc. jako kandydat pierwszego wyboru. Konkurenci, który na 3 dni przed wyborami zjednoczyli siły, pojawili się na wspólnych wiecach w Queens i na Manhattanie. PARA
Nowojorczycy go nie lubią
Choć dla Billa de Blasio (60 l.) sondaże są już dość obojętne, z przedwyborczego badania wyborców Demokratów wynika, że ostatnią kadencję spędził walcząc o tytuł mistrza niepopularności. Aż 72 proc. ankietowanych nowojorczyków oceniło jego pracę jako słabą, lub „zaledwie dobrą”, a jedynie 26 proc. jako dobrą lub doskonałą.