„Prawa jazdy” dla rowerzystów to fatalny pomysł, NYPD przeciwko kartom rowerowym

2020-11-05 15:03

Nowo mianowana szefowa transportu NYPD, Kim Royster, zdecydowanie odrzuciła pomysł wprowadzenia licencji dla rowerzystów miejskich. To utrudniłoby życie wielu nowojorczykom.

Nowa szefowa wydziału ruchu drogowego NYPD powiedziała w rozmowie radiowej, że kolarstwo to amerykański styl życia i że licencje uczynią je mniej dostępnym dla wielu nowojorczyków.

- Nie jestem pewna, czy najlepszym sposobem rozwiązania tego problemu byłoby nałożenie wielu ograniczeń. Myślę, że teraz najlepszym sposobem jest dalsze dążenie do edukowania ludzi i szerokie działania informacyjne - powiedział Royster.

Zamiast tego Royster ​​planuje skoncentrować wysiłki swojej jednostki na egzekwowaniu prawa i edukacji rowerzystów. Jej głównym priorytetem jest bezpieczeństwo osób podróżujących.

Służąca w NYPD od 35 lat Royster obiecała również agresywne egzekwowanie przepisów wobec osób popełniających przestępstwa na skuterach elektrucznych Revel.

- Zawsze musimy sprawdzić, czy ludzie rozumieją zasady ruchu drogowego - powiedziała.

Popularność rowerów w NYC wzrosła w czasie pandemii do tego stopnia, że operatorzy rowerów miejskich zapowiedzieli trzykrotne zwiększenie swoich flot rowerowych. Jednocześnie wzrosła liczba wypadków z udziałem rowerzystów. Tylko we wrześniu na ulicach metropolii zginęło ich 11.

Pomysł wprowadzenia kart rowerowych dla dorosłych mieszkańców miasta pojawił się już 2011 roku. Rok temu wrócił do niego burmistrz Bill de Blasio (59 l.), ale do tej pory pomysł pozostaje jedynie luźnym projektem.