Pożar w budynku na Hampton Street 41-46 w Queens wybuchł w niedzielę około 7.44 am. Goście odpoczywali po przyjęciu, które miało się rano przenieść na podjazd. Nagle usłyszeli wybuch. Według relacji świadków mogło dojść do wybuchu gazu.
Płomienie szybko ogarnęły dom, a kraty w oknach na niższych pietrach uniemożliwiały bezpieczną ewakuację. Goście weselni skalali z okien na drugim pietrze i poddaszu.
Zanim na miejscu pojawili się strażacy z remizy 138, sami nowożeńcy - Elizabeth Altamirano i Patrak Farjado - trzykrotnie wchodzili do płonącego budynku, by uratować dzieci.
- Wiedzieliśmy, że ludzie są uwięzieni w budynku - relacjonuje porucznik FDNY Ryan Johnston. - Z domu ewakuowaliśmy w sumie około 13 lub 14 osób.
Pożar udało się opanować do 8.29 am. Obrażeń doznało 22 gości weselnych i jeden ze strażaków. Wśród poszkodowanych znalazła się panna młoda i jej 6-letnia kuzynka. Wesela nie kontynuowano.