Do awarii doszło w poniedziałek przed piątą rano. Jak podaje FDNY, ciśnienie wody było tak silne, że rozerwało nawierzchnię ulicy nieopodal Lincoln Center i potężne strumienie zaczęły wydostawać się na zewnątrz. Pod głęboką na kilka cali wodą znalazł się obszar pomiędzy West 61st a West 65th Street oraz Broadway a Columbus Avenue. Przedstawiciele Department of Environmental Protection poinformowali, że znajdująca się
trzy stopy pod ziemią rura pękła na odcinku Broadway i 63rd Street. Piwnice, ale też podziemne parkingi w znajdujących się w okolicy budynkach zostały całkowicie zalane. Woda przedostała się także na tory metra, powodując paraliż linii 1, 2 i 3. Do akcji ruszyli pracownicy MTA, by specjalnymi pompami wybrać wodę z torów. Na czas akcji usuwania awarii zamknięto dopływ wody, co dotknęło dziesiątki mieszkańców. „Przywrócenie wody do wszystkich budynków zajmie kilka dni. Mieszkańcy, którzy jej nie zostali pozbawieni, proszeni są o to, by puścić wodę z kranów przez kilka minut, zanim jej użyją. Nie doszło do żadnego skażenia, co potwierdziły testy, które wkrótce powtórzymy” – można przeczytać w oświadczeniu DEP.
Po kilku godzinach wyciek zahamowano. Ekipy porządkowe przystąpiły już do napraw, co wiąże się z rozkopaniem ulicy na południe od Broadwayu. Dlatego też przez kilka kolejnych dni odcinek będzie zamknięty dla samochodów.
Potężna awaria wodociągu na Upper West Side. Manhattan pod wodą
Fatalny początek tygodnia dla tysięcy mieszkańców Upper West Side i wielu pasażerów metra. Wszystko z powodu potężnej awarii podziemnego wodociągu. Pęknięcie rury sprawiło, że ulice górnego Manhattanu zostały zalane i zamieniły się w gigantyczne jeziora. Powódź zatrzymała pociągi trzech linii.