Choć Donald Trump usiłował po zajściach na waszyngtońskim Kapitolu wzywać swoich zwolenników do pokojowego powrotu do domów, administratorzy mediów społecznościowych uznali, że jego wpisy mogą być szkodliwe. Twitter zablokował jego profil na 12 godzin, Facebook, który pierwotnie zawiesił jego konto na 24 godziny, w czwartek postanowił tę blokadę przedłużyć.
- Konto donalda Trumpa na Facebbooku i Instagramie zostanie zawieszone do końca jego urzędowania - poinformował szef Facebooka, Mark Zukerberg (36 l.).
Po jego słowach „idźcie na Kapitol” krtytyki nie szczędzą mu też jego poprzednicy w Białym Domu.
- Historia słusznie zapamięta przemoc na Kapitolu, podżeganą przez urzędującego prezydenta, który nadal bezpodstawnie kłamie na temat wyniku zgodnych z prawem wyborów, jako moment wielkiej hańby i wstydu dla naszego narodu - powiedział w oświadczeniu Barack Obama (59 l.), 44. prezydent USA.
- Tak właśnie kwestionuje się wyniki wyborów w republice bananowej - a nie w naszej demokratycznej republice - stwierdził George W. Bush (74 l.) poprzednik Obamy.
Bill Clinton (74 l.) jako jedyny odniósł się do samego Trumpa, co jest ewenementem w amerykańskiej policyce, ponieważ żaden z żyjących prezydentów USA nigdy nie krytykował wprost następców.
- Atak był napędzany przez ponad cztery lata trującej polityki szerzącej celowe dezinformacje, siejącej nieufność w naszym systemie i stawiającej Amerykanów przeciwko sobie - napisał Clinton w serii tweetów kilka godzin po ataku.