Wszystko przez rozlokowanie w mieście sił federalnych, które Donald Trump (74 l.) wysłał do ochrony rządowych budynków, m.in. sądu. Aktywiści i demokratyczni politycy alarmują, że mundurowi, z których część nie nosi żadnych identyfikatorów, organizują w mieście łapanki i wrzucają ludzi do nieoznakowanych samochodów, co przypomina porwania. Organizacja ACLU mówi wprost o łamaniu praw obywatelskich.
Burmistrz miasta Ted Wheeler (58 l.) zaapelował do prezydenta o wycofanie rządowych służb. – Niech pan trzyma swoje oddziały w swoich budynkach lub zabierze ich z miasta – stwierdził. W weekend ulice Portland, na których zapanować nad demonstrantami próbuje lokalna i stanowa policja, znów stanęły w ogniu. Manifestanci wdarli się do budynku Portland Police Association i go podpalili. Kilka osób zostało aresztowanych.