O Grand Prospect Hall zrobiło się głośno, kiedy nowojorski Departament Budownictwa wydał pozwolenie na rozbiórkę zabytkowej sali bankietowej w stylu wiktoriańskim. Nowy właściciel budynku, Angelo Rigas chce wyburzyć całą halę i znajdujący się obok garaż. Za $30 mln kupił kilka sąsiadujących ze sobą działek, w tym i tą, na której stoi polonijny pomnik.
- Prospect Hall to prawdopodobnie największy i najlepiej zachowany przykład wiktoriańskiej sali zgromadzeń w kraju - można się dowiedzieć z National Historic Registry. Czterokondygnacyjny budynek pierwotnie był miejscem spotkań mniejszości niemieckiej, potem przejęła go Polonia. Przez ponad 40 lat działał tam Narodowy Dom Polski w NYC. Obok po II wojnie światowej stanął staraniem organizacji polonijnych pomnik weteranów, na którym umieszczono ponad 1000 polskich i polskobrzmiących nazwisk weteranów. Pod nim odbywały się do 2019 r. polonijne uroczystości Święta Niepodległości. Prowadząca dom organizacja White Eagle Hall Company nie poradziła sobie jednak z finansami i utraciła go w 1981 r. Zadłużony budynek wykupili wtedy od miasta Alice i Michael Halkias i przekształcili go w salę weselną.
Projekt wyburzenia sali i sąsiednich obiektów wzburzył nowojorską Polonię. Jednak zanim podjęto kroki prawne w celu ratowania pomnika, okazało się, że DOB 16 sierpnia wydał częściowy nakaz wstrzymania prac na wschodnim bocznym dziedzińcu, stwierdzając, że zgodnie z zapisami budowlanymi nie będą dozwolone żadne prace przy Pomniku Weteranów II Wojny Światowej. Ocalić chce go również właściciel terenu.
- Pomnik II Wojny Światowej znajduje się za ogrodzeniem i nie był dostępny dla publiczności - powiedział w rozmowie z Gothamist Bill Farrell, rzecznik prasowy Rigasa. - Współpracujemy z Konsulatem Generalnym RP w Nowym Jorku w celu ustalenia jego przyszłej lokalizacji.