Polonez Parcel Service i Doma Export wstrzymały odbiór paczek, a według nieoficjalnych informacji także regulowanie należności wobec kontrahentów, powodując załamanie na polonijnym rynku wysyłkowym. Żadna z firm nie udziela informacji, nie odpowiada też na pytania „SE”, skazując klientów na desperackie próby zlokalizowania paczek. Wielu więc dzieli się relacjami na Facebooku w grupie Polonez Parcel i Doma Export Gdzie są nasze paczki.
Zgodnie z podanymi tam informacjami, nadawcy paczek lotniczych, mogą zwracać się z pytaniami o ich los do Polsped Paczka Warszawa ( tel. 01148 668 876 306, mail: [email protected]), paczek morskich – do firmy Karex (tel. 01148 34 365 9115, email: [email protected], [email protected]), a paczek przyjętych do magazynu w Linden między 6 a 10 marca do Roba Movshina (mail: [email protected]).
Przedstawiciele Karex w informacji przesłanej do jednego z klientów poprosili o cierpliwość. - „Zostaliśmy pozostawieni w takiej samej sytuacji jak klienci czy agenci - bez żadnej informacji, a także bez zapłaty za zrealizowane już usługi. (…) Dołożymy wszelkich starań, aby przesyłki, które znajdują się w naszych magazynach ostatecznie trafiły do ich adresatów.” - poinformowała firma, która proponuje odbiór osobisty przesyłek w Częstochowie lub ich wysyłkę za dodatkową opłatą.
