Pomnik Tadeusza Kościuszki, który od 1910 r. stoi w Lafayette Square w Waszyngtonie został w weekend wymazany obraźliwymi hasłami. Akt wandalizmu potępiło wielu polityków, ale też polonijne organizacje. Specjalne oświadczenie wydali m.in. Alex Storozynski, przewodniczący Rady Powierniczej oraz Marek Skulimowski, prezes Fundacji Kościuszkowskiej. - Graffiti można zmyć. Strata ukochanej osoby jest wieczna. Ale Kościuszko był złym celem dla tej frustracji. Kościuszko poświęcił swoją pensję generała z czasów rewolucji amerykańskiej na emancypację i edukację zniewolonych Afrykanów. Wiedział, że „czarne życie ma znaczenie” - napisali. Zapewnili też, że Fundacja Kościuszkowska przyczyni się do oczyszczenia pomnika.
Do akcji odnowienia monumentu włączy się też Polsko Słowiańska Federalna Unia Kredytowa. - W duchu pamięci o Bohaterze Obojga Narodów, PSFCU zobowiązuje się do przywrócenia pomnika do stanu poprzedniego – poinformowała PSFCU.