Do tragedii doszło 7 stycznia, kiedy Nichols, kurier firmy FedEx, został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Policja w Memphis stwierdziła, że „doszło do konfrontacji” z użyciem gazu pieprzowego. Mężczyzna próbował uciec, ale znów został schwytany. Ranny w starciu Nichols doczekał pomocy ekipy wezwanej karetki po „pewnym upływie czasu”. Trzy dni później zmarł w szpitalu. Autopsja zlecona przez rodzinę ofiary wykazała, że „Tyre doznał rozległego krwawienia spowodowanego ciężkim pobiciem”.
W czwartek oficerowie: Tadarrius Bean, Demetrius Haley, Emmitt Martin III, Desmond Mills, Jr. i Justin Smith zostali oskarżeni m.in. o morderstwo drugiego stopnia oraz agresywną napaść i porwanie. RowVaughn Wells, zrozpaczona matka mężczyzny, widząc oburzenie w Memphis, zaapelowała, by „protestować w spokoju”, o co prosi także prezydent. – „Oburzenie jest zrozumiałe, ale przemoc nigdy nie jest akceptowalna” – stwierdził Joe Biden (81 l.). Składając kondolencje rodzinie, przekazał, że Departament Sprawiedliwości prowadzi dochodzenie w sprawie.