Miasto rozważa wszystkie możliwości działań, które zwiększyłyby liczbę zaszczepionych funkcjonariuszy policji i nowojorskich strażaków, poinformował w piątkowej rozmowie radiowej we WNYC burmistrz Bill de Blasio (60 l.). Oba departamenty - NYPD i FDNY są najsłabiej zaszczepionym i agencjami miejskimi.
- Do tej pory zaszczepionych zostało 68 proc. wszystkich pracowników NYPD - poinformował w środę szef departamentu, komisarz Dermot Shea (61 l.). NYPD zatrudnia około 34 500 umundurowanych pracowników i około 17 700 osób na stanowiskach wsparcia.
Sam Shea popiera proponowany przez burmistrza obowiązek szczepień. Zdecydowanie przeciwny jest natomiast największy związek zawodowy nowojorskich policjantów - Police Benevolent Association.
- Zdaniem PBA przyjęcie szczepionki na COVID-19 jest decyzją, którą członkowie muszą podjąć sami, w porozumieniu z własnymi dostawcami opieki zdrowotnej - powiedział przewodniczący związku, Pat Lynch. - Naciskaliśmy, aby szczepionka była dostępna dla wszystkich członków, którzy chcą ją przyjąć, i będziemy nadal chronić prawa członków, którzy nie są zaszczepieni.
Wprowadzenie przymusowych szczepień popiera też szef departamentu pożarowego, Daniel Nigro. Ale na razie zarówno policjanci, jak i strażacy, których poziom szczepień zatrzymał się na 59 proc. podlegają pod przepisy dla pracowników miejskich, zgodnie z którymi niezaszczepieni muszą przechodzić cotygodniowe testy na COVID-19.
Od piątku na mocy przepisów stanowych obowiązkowe szczepienia dotyczą też pracowników opieki domowej w całym stanie. Spośród 244 750 asystentów osób chorych i niedołężnych szczepienia do tej pory przyjęło 86 proc. To nieznacznie więcej niż średnia szczepień w całym stanie. Do soboty przynajmniej jedną dawkę szczepionki przyjęło w NY 85,1 proc. mieszkańców. 76,2 proc. jest w pełni zaszczepionych.