Polak z Illinois z tytułem Policjanta Roku

2 października był dla Mateusza Rol Vel Rula po prostu kolejnym dniem na służbie. Był w drodze do szpitala Memorial w Elmhurst, gdzie trafił zatrzymany wcześniej przez niego za jazdę pod wpływem niedozwolonych substancji kierowca. Nasz rodak miał go odebrać i przewieźć na komendę w Villa Park. Kiedy dojeżdżał do szpitala, w policyjnym radiu usłyszał, że lokalna policja dostała wezwanie do tej samej placówki, bo na jej parkingu doszło do strzelaniny. Postrzelona miała zostać kobieta, która zgłosiła się do szpitala, a sprawca siedział w swoim samochodzie. Rol Vel Rul błyskawicznie znalazł sprawcę. Mężczyzna Robert Shek (73 l.) był uzbrojony i miał ranę postrzałową. Jak później ujawniono, 73-latek postrzelił swoją pasierbicę Imeldę Shek (44 l.), a potem strzelił do siebie. Ratownicy zabrali go do szpitala, ale nie udało się go uratować. Imelda Shek trafiła w stanie krytycznym do szpitala w Maywood.

Polski policjant wykazał się opanowaniem, refleksem i zareagował bardzo szybko. Za swoją postawę w piątek, 1 listopada podczas uroczystości w Villa Park otrzymał Wyróżnienie dla Policjanta Roku 2019.  

– Nie oczekiwałem, że otrzymam tą nagrodę, ja tylko wykonywałem swoją pracę. Znalazłem się w odpowiednim czasie na odpowiednim miejscu. To był przypadek – powiedział nam Mateusz Rol Vel Rul. Nasz rodak pracuje w policji w Villa Park od 9 lat, ale tym zawodem interesował się od zawsze. Mateusz przyjechał do USA z Wrocławia kiedy miał 13 lat w 1998 r. Jest żonaty i ma dwoje dzieci w wieku czterech i dwóch lat. Uwielbia spędzać czas ze swoją ukochaną rodziną, ale pasjonuje się też samochodami, motocyklami i strzelaniem.