Polak rozkręca filmowców w Kalifornii

Na festiwalu, który odbył się po raz trzeci, zaprezentowano ponad 25 produkcji. Nie zabrakło spotkań z filmowcami, tradycyjnie wręczono też nagrody dla najlepszych twórców i aktorów. Jedna z nich trafiła do Joanny Kulig, którą wyróżniono za najlepszą rolę międzynarodową w filmie „Play” w reżyserii Piotra Sulkowskiego. Polska aktorka odebrała statuetkę dwa tygodnie przed otwarciem imprezy, bo nie mogła wziąć w niej udziału, jednak widzowie festiwalu mogli zobaczyć film z jej udziałem. Prócz Polki tegorocznymi laureatami festiwalu zostali: za najlepszy dramat – „Pixy dust”, najlepszą animację – film „Oh my dog”, najlepszy dramat – „Pixy Dust”, najlepszą reżyserię – Nick Crowhurst za film „The Lost Sheep”.Twórca festiwalu, reżyser Marek Mościcki przyznaje, że jest bardzo zadowolony z przebiegu tegorocznej imprezy. I tego, że cieszy się ona coraz większym zainteresowaniem. – Pomysł stworzenia Hollywood Screenings Film Festival narodził się z potrzeby promocji twórców filmowych. Zauważyłem, że w Los Angeles jest ich masa, ale że tak naprawdę nie mają gdzie pokazywać swoich dzieł. Są w LA festiwale filmowe, ale kiedy wpadłem na pomysł zorganizowania mojego, nie było ich wtedy jeszcze dużo – mówi nam Marek Mościcki. – Sam jestem filmowcem, więc zamiast z nimi konkurować i rwać sobie ostatnie włosy z głowy, postanowiłem wyrwać się z tego rajdu i stworzyłem swój festiwal. Jak w Gdyni. Jest otwarty dla każdego – dodaje. Pełną listę nagrodzonych na festiwalu znaleźć można na www.hollywoodscreenings.org.