Koszmar przed ambasadą. Żołnierz podpalił się dla Palestyny

2024-02-27 7:36

Dramatyczny krok żołnierza Sił Powietrznych USA. 25-letni wojskowy z Teksasu podpalił się przed ambasadą Izraela w Waszyngtonie, deklarując, że „nie będzie dłużej współwinny ludobójstwa". W poniedziałek poinformowano, że nie udało się go uratować.

Do szokujących scen przed placówką w DC doszło w niedzielę. Aaron Bushnell (25 l.) z San Antonio, TX, chwilę przed godz. 1 pm zjawił się przed budynkiem i rozpoczął transmisję na żywo na platformie Twitch. Według służb, nagle odłożył telefon, a następnie oblał się łatwopalną substancją i wzniecił płomienie. W pewnym momencie powiedział, że „nie będzie już uczestniczył w ludobójstwie". Świadkowie rzucili się na pomoc z gaśnicą, chwilę potem wsparli ich strażacy.

Młody lotnik został przetransportowany do szpitala w krytycznym stanie. „Osoba zaangażowana we wczorajszy incydent uległa obrażeniom i zmarła wczoraj wieczorem” – poinformowały Siły Powietrzne w poniedziałkowym oświadczeniu.

Jak się potem okazało, mężczyzna w niedzielę rano opublikował na Facebooku niepokojący wpis. „Wielu z nas lubi zadawać sobie pytanie: 'Co bym zrobił, gdybym żył w czasach niewolnictwa? Albo Południa Jima Crowa? Albo apartheidu? Co bym zrobił, gdyby mój kraj dopuścił się ludobójstwa?" - pytał w nim. „Odpowiedź brzmi: robisz to. Właśnie teraz".