Władze metropolii i miejscy aktywiści od miesięcy walczą o zmianę stanowych przepisów, które zakazują korzystania z fotoradarów w godzinach od 10 pm do 6 am. W poniedziałek ponowili swój apel podczas konferencji na East Houston na Manhattanie, gdzie w ubiegłym tygodniu zginął Raife Milligan (†21 l.), potrącony przez nietrzeźwego kierowcę. Student NYU był jedną z 12 ofiar tragicznego tygodnia na ulicach metropolii. Czarną serię zakończył koszmarny niedzielny wypadek w South Jamaica, w którym zginęła Florence Ngwu (†49 l.) zmiażdżona przez uciekającego kradzionym autem pirata.
– Albany musi pozwolić NYC na rozszerzenie programu automatycznego egzekwowania przepisów – mówił podczas konferencji Ydanis Rodriguez (57 l.), szef DOT. – 31 proc. wszystkich śmiertelnych wypadków drogowych ma miejsce w szkolnych strefach prędkości, w których działają kamery, ale w godzinach, w których nie wolno nam ich używać. Nasze kamery powinny działać 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu – dodał, a wtórował mu prezydent Manhattanu Mark D. Levine (53 l.). Przypomniał, że w tym roku w tej dzielnicy zginęło już 16 osób. W całym roku śmierć na drogach poniosło co najmniej 79.