Pławił się w luksusie za pieniądze na mur

2022-04-23 20:04

Skandal z udziałem zagorzałych zwolenników Donalda Trumpa (76 l.) zmierza do sądowego finału. Założyciel kampanii „Budujemy mur” Brian Kofage (40 l.) i jego wspólnik oskarżeni wraz z byłym doradcą byłego prezydenta Stevem Bannonem (69 l.), przyznali się do defraudacji setek tysięcy dolarów. Darczyńcy wpłacili miliony na budowę muru na granicy z Meksykiem, jednak organizatorzy zbiórki mieli inne plany na wykorzystanie funduszy.

Weteran sił powietrznych, odznaczony Purpurowym Sercem Brian Kolfage (40 l.) i Andrew Badolato (57 l.) przyznali się do zarzucanych im czynów. Mężczyźni bezwzględnie wykorzystywali pieniądze zebrane od ofiarodawców. Organizator zbiórki, w którą masowo włączyli się zwolennicy Trumpa, przyznał się również do złożenia fałszywego zeznania podatkowego. – Wiedziałem, że to, co robię, jest złe i jest przestępstwem – powiedział Kolfage na sali sądowej. Obaj usłyszą wyrok 6 września.

Pieniądze miały zostać wykorzystane na forsowaną przez Trumpa budowę muru granicznego, ale część zniknęła. W sumie zebrano ponad $25 mln, a podczas zbiórki organizatorzy obiecywali, że 100 proc. funduszy zostanie przekazane na realizację wspólnej „misji”. Jednak Kolfage wydał ponad $350 tys. na własne wydatki – operacje plastyczne, luksusowy samochód, remont domu, ekstrawagancką biżuterię i spłatę długów. Według śledczych z konta organizacji wypłacono ponad 1 mln dol. Miał za tym stać były doradca Trumpa Steve Bannon, który nie przyznał się do winy. W styczniu 2021 r., w ostatnich chwilach kadencji byłego prezydenta, został przez niego ułaskawiony. Jednak prerogatywa dotyczy wyłącznie przestępstw federalnych, dlatego prokuratura na Manhattanie sprawdza, czy mężczyzna naruszył prawo stanowe. Timothy Shea (61 l.), czwarty z oskarżonych, również zaprzeczył zarzutom.