Zgodnie z nowymi danymi ATF, ponad 68 tys. sztuk broni palnej sprzedanej w ciągu pięciu lat w USA pochodziło od nielicencjonowanych sprzedawców. W latach 2017–2021 w użyto jej w 370 strzelaninach. W USA 80 tys. handlarzy bronią palną posiada licencję federalną. Ponad 20 tys. sprzedaje ją bez pozwolenia na pokazach i przez Internet. To ma się zmienić.
Regulacja, która trafiła właśnie do publikacji w Rejestrze Federalnym, jasno stanowi, że każdy, kto sprzedaje broń palną, musi posiadać licencję federalną i przeprowadzać weryfikację przeszłości nabywcy, niezależnie od tego, czy sprzedaje przez Internet, na wystawach, czy w sklepie stacjonarnym. Wyjątkiem będą hobbyści sprzedający broń palną ze swojej kolekcji oraz osoby, które ją odziedziczyły. Nowy przepis ma usunąć lukę prawną, która pozwalała na sprzedaż przez nielicencjonowanych sprzedawców.
To najnowszy wysiłek administracji Bidena w walce z plagą przemocy. - Dzięki temu przestępcy nie dostaną broni w swoje ręce – oznajmił prezydent Joe Biden (82 l.) w oświadczeniu. - Moja administracja będzie w dalszym ciągu robić wszystko, co w jej mocy, aby ratować życie.
- Każdego roku tysiące nielicencjonowanych handlarzy sprzedają dziesiątki tysięcy broni bez weryfikacji nabywcy, w tym sprawcom przemocy domowej, brutalnym przestępcom, a nawet dzieciom – powiedziała wiceprezydent Kamala Harris (60 l.) na telekonferencji. - Ta luka w naszym federalnym systemie już spowodowała niewyobrażalny ból i cierpienie.
Nowy przepis wejdzie w życie po 30 dniach od publikacji.
