Stowarzyszenie Pielęgniarek Stanu Nowy Jork (New York State Nurses Association, NYSNA) idzie na wojnę z władzami 12 prywatnych szpitali w NYC. Z końcem roku wygasną kontrakty ok. 17 tys. zrzeszonych w nim pielęgniarek. Personel placówek takich jak Mount Sinai Hospital, NewYork-Presbyterian Hospital czy Maimonides Medical Center od tygodni prowadził rozmowy na temat lepszych warunków zatrudnienia, podwyżek i zapewnienia odpowiedniej obsady oddziałów, adekwatnej do rosnącej liczby pacjentów. Jak twierdzą władze NYSNA, bezskutecznie. Zdaniem pielęgniarek jedynym rozwiązaniem jest więc strajk.
„Jeśli szpitale mogą sobie pozwolić na wypłacanie kierownictwu milionów dolarów w pensjach, premiach i dodatkach, to mogą sobie pozwolić na inwestowanie w zatrudnianie i zatrzymywanie wystarczającej liczby pielęgniarek dla bezpiecznej opieki nad pacjentami” – przekonują władze NYSNA. W oddziałach związkowych trwa właśnie głosowanie nad ogólnomiejskim strajkiem. Jak zdradziła w rozmowie z Fox5 Nancy Hagans, szefowa NYSNA, „przytłaczająca większość” pielęgniarek głosuje za przeprowadzeniem akcji strajkowej. Związkowcy liczą jednak, że uda się osiągnąć porozumienie z władzami szpitali.