Ponad 7 tys. pielęgniarek z Montefiore Medical Center na Bronksie i Mount Sinai Hospital na Manhattanie przez trzy dni nie pojawiło się w pracy, co całkowicie sparaliżowało funkcjonowanie placówek.
W czwartek Stowarzyszenie Pielęgniarek Stanu Nowy Jork (NYSNA) ogłosiło, że strajk został zakończony, ponieważ udało się wynegocjować to, na czym pracownikom zależało najbardziej. Wstępne porozumienie zakłada, że pielęgniarki w ciągu następnych trzech lat otrzymają podwyżki w wysokości 19 proc.
Pracownice osiągnęły porozumienie także w kwestii zwiększenia poziomu zatrudnienia – problemu, który uwidocznił się podczas pandemii koronawirusa. Argumentowały, że notorycznie zostawały po godzinach, a przez brak wystarczającej liczby zatrudnionych osób często rezygnowały z posiłków, a nawet korzystania z toalety – wszystko po to, by móc zająć się pacjentami. Związek przekazał, że w ramach umowy zarząd zobowiązał się także do usprawnienia rekrutowania studentek pielęgniarstwa.
– Dzisiaj możemy wrócić do pracy z wysoko uniesionymi głowami, wiedząc, że nasze zwycięstwo oznacza bezpieczniejszą opiekę dla naszych pacjentów i bardziej zrównoważone miejsca pracy dla naszego zawodu – przekazała przewodnicząca NYSNA Nancy Hagans.
Podczas ogłaszania dobrych wiadomości członkiniom związku towarzyszyła Kathy Hochul (65 l.). „Mój zespół i ja pracowaliśmy przez całą dobę, aby doprowadzić do porozumienia. Jestem dumna, że umowa zapewni dobre płace i korzyści dla naszych bohaterów, będących na pierwszej linii frontu, i zapewni pacjentom opiekę najwyższej klasy” – napisała gubernator na Twitterze.
