Widmo bankructwa wisiało nad krajem od paru miesięcy. W styczniu urzędnicy przekazali, że USA osiągnęły pułap zadłużenia wynoszący $31,381 bln, a Departament Skarbu ostrzegał, że do niewypłacalności może dojść już 5 czerwca. Mimo to żadna ze stron nie zgadzała się na warunki stawiane przez politycznych przeciwników. Po wielokrotnych próbach osiągnięcia kompromisu Biden i McCarthy ogłosili w niedzielę, że znaleźli wspólny język.
Jak przekazał prezydent, umowa „usuwa groźbę katastrofalnej niewypłacalności”. – Powiedziałem, że zgodzę się na porozumienie, ale bez głębokich cięć w programach socjalnych i nie poszedłem na kompromis w sprawie wysokości limitu zadłużenia – powiedział Biden. – Nikt nie dostał wszystkiego, co chciał dostać – zaznaczył.
Na mocy kompromisu limit zadłużenia ma zostać zamrożony do stycznia 2025 r., co ma pozwolić rządowi na opłacenie niezbędnych zobowiązań. Po tej dacie pułap ma zostać zwiększony o 1 proc. Uzgodniono również, że w ciągu najbliższych dwóch lat ograniczone zostaną wydatki budżetowe, by odpowiadały poziomowi z minionego roku. Rząd będzie zobowiązany do rozgospodarowania ok. $50-$70 mld niewykorzystanych środków z czasów pandemii i zapewnienia dodatkowych funduszy na pomoc weteranom. Wydatki na obronę wzrosną do ok. $885 mld. Nie wprowadzono żadnych zmian w Medicaid, ale uzgodniono, że nałożone zostaną nowe wymagania dotyczące pracy Amerykanów otrzymujących bony w ramach programów pomocy żywnościowej.
Głosowanie w sprawie porozumienia odbędzie się w Izbie Reprezentantów w środę. Obaj politycy zaapelowali do swoich partii, by przyjąć dokument. – Spiker i ja od początku jasno mówiliśmy, że jedyną drogą naprzód jest dwustronne porozumienie – stwierdził Biden.