Właśnie postawiono zarzuty aż 48 osobom w sprawie, która jest największym pandemicznym wyłudzeniem w USA. Chodzi o skandal, jaki wybuchł wokół organizacji charytatywnej Feeding Our Future. Organizacja ta zbierała pieniądze na dożywianie biednych dzieci w Minnesocie. Przed pandemią posiłki były organizowane w szkołach, ale w związku z wprowadzeniem nauki zdalnej i zamknięciem szkół pozwolono na prowadzenie podobnych akcji przez prywatne podmioty poza terenem placówek edukacyjnych. Nadal z rządowymi dotacjami.
Według prokuratury Aimee Bock (41 l.), założycielka Feeding Our Future, wyczuła w tym żyłę złota i założyła szajkę, która kradła pieniądze na ogromną skalę. W procederze brały udział dziesiątki ludzi. Urządzano fikcyjne akcje dożywiania dzieci, a tak naprawdę potrzebujący pozostawali głodni i pomoc wcale do nich nie docierała. W sumie Feeding Our Future w całym stanie otworzyło ponad 250 placówek działających pod płaszczykiem pomocy innym.
Według prokuratury Bock i jej wspólnicy wkładali sobie wszystko do kieszeni – i nazbierali aż $250 mln. – To była bezwstydna intryga o oszałamiających rozmiarach – powiedział prokurator stanu Minnesota Andrew M. Luger (63 l.). – Oskarżeni wykorzystywali program zaprojektowany w celu zapewnienia żywności potrzebującym dzieciom podczas pandemii COVID-19. Zamiast pomocy postawili na pierwszym miejscu własną chciwość, kradnąc ponad ćwierć miliarda dolarów z funduszy federalnych na zakup luksusowych samochodów, domów, biżuterii i nadmorskich nieruchomości wypoczynkowych za granicą – dodał.
Oskarżeni usłyszeli zarzuty m.in. oszustw internetowych, prania pieniędzy i łapówkarstwa. Czekają na procesy.