Do tragedii doszło w minioną sobotę 24 listopada w Lawrenceville, NJ. Około godziny 4.30 pm spokojną miejscowością wstrząsnął potężny huk. To co niektórym wydawało się wręcz być wybuchem bomby, okazało się eksplozją domu przy Trumbull Avenue, należącym do naszych rodaków, do państwa Jarema. Zaraz po wybuchu budynek zajął się ogniem, który bardzo szybko zaczął się rozprzestrzeniać. – Moja mama siedziała w living room i oglądała telewizję. Tata zszedł do piwnicy. Zaświecił światło i w tym momencie nastąpił wybuch. Mama wybiegła z domu głównymi drzwiami, tata natomiast przedzierał się przez piwnicę pełną płomieni, aż do tylnego wyjścia na ogród. Kiedy wybiegł na zewnątrz cały się palił. Sąsiad rzucił go na ziemię i zaczął gasić. Tata z całego wydarzenia pamięta tylko jedno, że ukazał mu się śp. ojciec i powiedział: chwyć mnie za rękę a ja ciebie wyciągnę. I po pięciu sekundach dom eksplodował doszczętnie – powiedział nam Łukasz Jarema syn Haliny i Jana. Jak się dowiedzieliśmy pani Halina poza uszkodzeniem nogi nie odniosła większych obrażeń. Znalazła schronienie w domu swego syna i jego żony. Jan Jarema doznał poparzenia drugiego stopnia twarzy i będzie miał przeszczep. Został przewieziony ze szpitala w Trenton Capital Health do Jefferson Hospital w Filadelfii.
Jan i Halina pochodzą z Sosnowca. W USA mieszkają od 2006 roku. Polskie małżeństwo w wyniku sobotniej eksplozji i pożaru stracili swój nowo wyremontowany dom oraz samochody. By im pomóc w tej tragedii ich sąsiadka, Diana Bart otworzyła dla nich zbiórkę pieniędzy na stronie gofundme.com.
Tak można pomóc
Pogorzelcom można pomóc wpłacając środki pod poniższym linkiem:https://www.gofundme.com/749-trumbull-ave?fbclid=IwAR3jZtlpvuPSLS57DIwrpqaJX8Oub8TGe-iytLc3_0IBEzeJcWlRDlHIWic
